Płyta gramofonowa - 600 Lat 1382-1982 Jesteś z nami Matko Mojej Ojczyzny
Płyta I
Strona A
Strona B
Muzyka i poezja.
STAN WOJENNY W POLSCE 13 GRUDNIA 1981 ROK
Generałowie w polskich mundurach, łamiąc prawo Konstytucji PRLu, rozkazali żołnierzom Wojska Polskiego z bronią w ręku narzucić gwałtem komunistyczne jarzmo własnemu NARODOWI- bezbronnym strajkującym robotnikom i milionom Polaków, którzy odważyli się głośno mówić i marzyć o niepodległej i wolnej Ojczyźnie.
Płyta gramofonowa 600LAT 1382-1982 JESTEŚ Z NAMI - MATKO MOJEJ OJCZYZNY Wydana w maju 1982 roku AULOS RFN
Płyta gramofonowa I strona A "OJCZYZNA POLAKÓW" w poezji śpiewanej i recytowanej 16. 12. 1981 WATYKAN- AUDIENCJA ŚRODOWA GENERALNA STAN WOJENNY W POLSCE - mówi Ojciec św. Jana Paweł II
Płyta I
Strona A
Płyta gramofonowa I strona A "OJCZYZNA POLAKÓW" w poezji śpiewanej i recytowanej 16. 12. 1981 WATYKAN- AUDIENCJA ŚRODOWA GENERALNA STAN WOJENNY W POLSCE - mówi Ojciec św. Jana Paweł II
[ I ] N a g r a n i e
- Śpiewają artyści Krakowa Adam Mickiewicz - Pan Tadeusz Księga XII, wiersze 111-119
„Ach! Wy nie pamiętacie tego, Państwo młodzi,
Jak wśród naszej burzliwej szlachty samowładnej,
Zbrojnej, nie trzeba było policji żadnej;
Dopóki wiara kwitła, szanowano prawa,
Była wolność z porządkiem i z dostatkiem sława!
W innych krajach, ja słyszę, trzyma urząd drabów,
Policyjantów różnych, żandarmów, konstabów;
Ale jeśli miecz tylko bezpieczeństwa strzeże,
Żeby w tych krajach była wolność – nie uwierzę!”
[ II ] N a g r a n i e recytacja Franciszek Dionizy Kniaźnin (~1750 - 1807) -WIERSZ DO OJCZYZNY Kędyż te słupy, te granice twarde,
Które nasz Chrobry oznaczał żelazem?
Tenże to naród cary wiązał harde,
Gromiąc i Orły, i Księżyce razem?
Myż to Polacy, owych mężów plemię,
Co nam krwią swoją kupili tę ziemię?
O wielkie dusze! jeśli cnót oblicze
Ze swej ku nam poglądacie chwały:
Zacni Tarnowscy, mężni Chodkiewicze!
Na cóż przykłady nam wasze zostały?
Takeśmy podli, że was bierze trwoga
Błagać za nami zwróconego BOGA.
Cokolwiek świętej po was jeszcze sławy
Nam się zostało (o bezczelna zbrodni!)
Gładzim do szczętu sromotnymi sprawy,
Wspomnienia nawet waszego niegodni.
Zdradzając braci i wolność, i chwałę,
Cóż poczną serca, hańbą odrętwiałe?
OJCZYZNO! na cóż nam przeszyte mieczem
Piersi otwierasz? my nie twoje dzieci.
Straciwszy czułość, tam kajdany wleczem,
Gdzie pędzi przemoc, lub mamona świeci.
Oto na sam brzęk i krótki blask złota,
Troskliwym uchem czatuje niecnota.
Skądkolwiek chytra zabłyśnie intryga,
Leci tam nędza i co urwać pragnie.
Chełpi się zdrada, że ją gwałt podźwiga;
Klaszcze mu podłość i kark jarzmu nagnie.
Jakże się z twojej wydźwigniesz ruiny, MATKO! takimi otoczona syny? [ III ] N a g r a n i e
- Śpiewają artyści Krakowa Adam Mickiewicz - Pan Tadeusz Księga XII, wiersze 111-119
"Ale jeśli miecz tylko bezpieczeństwa strzeże,
Żeby w tych krajach była wolność – nie uwierzę!”
[ IV ] N a g r a n i erecytacja - Krystyna Malak Kazimierz Laskowski (1861-1913) - RYNGRAFIE NASZEJ ZIEMI
Ryngrafie naszej ziemi! Ołtarzu domowy!
Szkaplerzu nasz zaszyty w mury Częstochowy
Królowo, co Ci naród liczne stawił trony.
Na barci przedlatosiej, wierzbie pochylonej,
Gdzie lipa rosochata, gdzie cmentarna brzózka
Panienko Jasnogórska! Matko Częstochowska!
Com Cię dzieckiem oglądał w pradziadowskim dworku
W blasku lampki olejnej przy gdańskim kantorku
Com Ci pierwsze niewinne zanosił pacierze
Pierwsze serca nadzieje, pierwszych myśli "wiersze"!
Pierwszą Zdrowaśkę pragnień dla tej mojej ziemi
Pod Twoim obrazikiem składał wraz z innymi,
Kiedy pierwsza majowa zaświtała zorza
U przydrożnej figury. Rodzicielko Boża!
I dziś pątnik, po latach myśli swe tułacze,
Wszystko, co w piersiach prosi, co się skarży, płacze,
Niosę przed Twe ołtarze w owym zbożnym tłumie
Który się w swym prostactwie lepiej modlić umie,
Więcej wyrósł w nadzieję, mniej wiary postradał
Tyle co i ja cierpi, mniej często upadał.
Idę z nim, czołgam duchem, co się z bólu zgina,
I wołam u stóp Twoich, o Salve Regina
Orędowniczko nasza! Oto pod Twe stopy
Słania się najsmutniejszy z krajów Europy.
Najbiedniejszy pod złotym słońca baldachimem,
Kraj pragnień, zasłoniętych chmurami i dymem,
Kraj uczuć, co się w głębi własnych piersi duszą
Porywań, co się w niwecz z pierwszym wiatrem kruszą.
Kraj serca, bo mu z wielkiej przeszłości zostało
Jeno serce olbrzymie za broń jego całą!
Kraj i lud, co nietknięte zachował sztandary,
Mimo wieku niedoli, miłości i wiary
Idzie do Cię, jak chadzał przez długie stulecia
Z wizerunkiem Twym, zdobnym w pęk polnego kwiecia,
Z pieśnią dzwonną, co w piersiach żywię nieśmiertelna,
Do Ciebie, Częstochowska! Jasnogórska! Zielna!
I łzy Ci swoje niesie i bóle i żale,
I zawiesza jak one odpustne korale,
Owe wotum ofiarne na przyrniedznej gruszy
Przed Twym tronem, Królowo, w swojej własnej duszy!
I ja z tym tłumem idę a niosę ze sobą
Nie tylko to, co po dziadach łka gdzieś w grobie echem.
Nie tylko to co cnotą było, albo grzechem,
Lecz wszystko! Wszystkie zjawy! Wszystkie marzenia! Wszystko, co nadaremnie czeka odpuszczenia...
[ V ] N a g r a n i e
- Śpiewają artyści Krakowa Cyprian Kamil Norwid [ 1821 - 1883 ] Czemu nie w chórze? Śpiewają wciąż wybrani
Śpiewają wciąż wybrani,
U żłobu, gdzie jest Bóg;
Lecz milczą zadyszani,
Wbiegający w próg...
A cóż dopiero? owi,
Co ledwo wbiegli w wieś-
Gdzie jeszcze ucho łowi-
Niewinniąt rzeź!...
Śpiewajcież, o! wybrani,
U żłobu, gdzie jest Bóg;
Mnie jeszcze ucho rani
Pogoni róg...
Śpiewajcież, w chór zebrani--
Ja?- zmieszać mógłbym śpiew
Tryumfującej litanii: Jam widział krew!...
[ VI ] N a g r a n i e recytacja- Jan Czeczot (1797-1847) O ty, ziemio nieszczęśliwa!
O ty, ziemionieszczęśliwa!
Gdzież teraz twoi obrońce?
Kiedyż twoja żyzna niwa
Swobody obaczy słońce?
Wróg się twymi pasie dary,
Co je wydrze po niewoli,
I tymi nie syt ofiary
Urąga się z naszej doli.
Tępi przodków naszych cnoty,
Pamięć wydrzeć chce o tobie,
Karze biedne nas sieroty,
Że płaczem na twoim grobie.
Sieje zdrady bratobójcze,
Ludzkość wszelką z dusz umiata,
Bój się teraz syna, ojca,
Bój się teraz, bracie, brata.
O ty ziemio nieszczęśliwa!
Gdzież teraz twoi obrońce?
Kiedyż twoja żyzna niwa
Swobody obaczy słońce?
Kiedyż, matko, na swym łonie
Tulić będziesz wolne dziecię?
Kiedyż jej wybawców skronie Wieńczyć, kochanki, będziecie?
[ VII ] N a g r a n i e - Śpiewają artyści Krakowa Cyprian Kamil Norwid [ 1821 - 1883 ] Czemu nie w chórze? Śpiewają wciąż wybrani
Śpiewają wciąż wybrani,
U żłobu, gdzie jest Bóg;
Lecz milczą zadyszani,
Wbiegający w próg...
A cóż dopiero? owi,
Co ledwo wbiegli w wieś-
Gdzie jeszcze ucho łowi-
Niewinniąt rzeź!...
Śpiewajcież, o! wybrani,
U żłobu, gdzie jest Bóg;
Mnie jeszcze ucho rani
Pogoni róg...
Śpiewajcież, w chór zebrani--
Ja?- zmieszać mógłbym śpiew
Tryumfującej litanii: Jam widział krew!...
[ VIII ] N a g r a n i e recytacja - Tadeusz Holender [ 1910 - 1943 ] wierszOjczyzna
Któż cię jutro spamięta, ogromne nazwisko,
jaki błękit wytrzyma twe ogniste krzyże,
nas jeszcze sobą gnieciesz, do nas schodzisz blisko,
bijąc w szyby zawieją wspomnień o Sybirze.
Ciebie - słupem ognistym widzieli w męczarniach,
gdy śmierć spadała pętlą spod gałęzi dębów,
ciebie tłoczył robociarz w podziemnych drukarniach,
a czytywał cię nocą zaciskając zęby.
Tobie legł na bateriach, sobą drogę mościł
pierwszy chłop w czarnym dymie wściekłych detonacji,
umiano umrzeć za ciebie, kochanko wolności,
trójkordonowa fikcjo wszystkich emigracji.
I szeptano wciąż - jutro. I mówiono - rano,
że wolnością, równością jak młodość się sprężysz,
a zbudziłaś się oto matką jaśnie panów,
białorączków, rycerzy, pomników i księży.
Przeciw synom się własnym pancerzysz przeszłością,
pomnikami obrastasz, a głodem zagrażasz,
co poczniesz z naszym buntem, co z naszą młodością,
stającą przeciw tobie, a przy twych ołtarzach.
Na tłumy bezrobotnych, prących ulicami
spoglądasz mocarstwowym, kamiennym obliczem...
- Miliony odepchniętych! - nie dla nas, nie dla nich
dymią twoje kominy i załgane znicze.
Komu w twych magazynach, stalowa i lotna,
śpi śmierć konna, powietrzna, polowa i piesza...
- Ojczyzno mocarstwowa! Pani bezrobotna!
Wdowo po powieszonych! Któryż raz ich wieszasz.
Chmurz się groźnie, a błyskaj spiżowo nad nami,
włócz nami jak chmurami po skrwawionym niebie!
- My pod twoje pomniki kładziemy dynamit, aby rozmiótł twe kłamstwa, a ukazał - Ciebie!
[ IX ] N a g r a n i e - Śpiewają artyści Krakowa Adam Mickiewicz - Pan Tadeusz Księga XII, wiersze 111-119
"Ale jeśli miecz tylko bezpieczeństwa strzeże,
Żeby w tych krajach była wolność – nie uwierzę!”
16. 12. 1981 WATYKAN- AUDIENCJA ŚRODOWA GENERALNA STAN WOJENNY W POLSCE [ X ] N a g r a n i emówi Ojciec św. Jan Paweł II
Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus.
Drodzy Rodacy!
Wydarzenia ostatnich dni zwróciły oczy całego świata w stronę Polski. Zaznacza się w tym wyraźny niepokój, zaznacza się równocześnie solidarność z naszym Narodem. Za wyrazy tej solidarności dziękuję wszystkim, ponieważ bardzo często bywają one skierowywane na moje ręce.Niepokój jest uzasadniony. Wystarczy odczytać kazanie, jakie w niedzielę wieczorem wygłosił Prymas Polski w kościele Matko Bożej Łaskawej w Warszawie, ażeby odczuć miarę tego niepokoju wewnątrz Kraju, który przez wprowadzenie “ stanu wojennego ” został odcięty od normalnych kontaktów ze światem. Mówi Prymas: “Kościół boleśnie przyjął zerwanie dialogu, tak z trudem nawiązującego się i wejście na drogę przemocy, jaką jest stan wojenny. A to nie może się odbyć bez naruszenia podstawowych praw obywatelskich. Niesie to z sobą, w wielu wypadkach, poniewieranie ludzkiej godności, aresztowanie niewinnych, poniewierkę ludzi kultury i nauki, rozterki w wielu rodzinach...”.
W tych warunkach moja troska zwraca się ponownie w stronę Ojczyzny, w stronę tego Narodu, którego jestem synem – i który tak jak każdy naród i kraj ma prawo do szczególnej troski Kościoła. Troska ta ogarnia w tej chwili całą Polskę i wszystkich Polaków.
Mają oni, jako Naród, prawo do życia swoim własnym życiem – i do rozwiązywania swoich problemów wewnętrznych w duchu własnych przekonań, zgodnie ze swoją kulturą i tradycją narodową. Spraw tych, niewątpliwie trudnych, nie można rozwiązywać przy użyciu przemocy. Stąd moje wezwanie i prośba, którą skierowuję do wszystkich synów Ojczyzny: trzeba wrócić na drogę odnowy, kształtowanej metodą dialogu, przy poszanowaniu praw każdego człowieka i obywatela, przy szczególnym poszanowaniu praw człowieka pracy. Ta droga nie była łatwa – ze zrozumiałych przyczyn – ale nie jest niemożliwa.
Siła i powaga władzy wyraża się w takim dialogu, a nie w użyciu przemocy.
Już w niedzielę, na pierwszą wiadomość o zarządzeniu “ stanu wojennego ”, przypomniałem słowa wypowiedziane we wrześniu: nie wolno przelewać polskiej krwi! Dziś powtarzam to samo. I wespół z całym Kościołem, w szczególności Kościołem w Polsce, całą moją Ojczyzną – ten Naród umiłowany, nie po raz pierwszy doświadczony w zmaganiu się o słuszne prawo do bycia sobą (!) – zawierzam Chrystusowi, który jest Panem przyszłego wieku, i Jego Matce na Jasnej Górze.
[ XI ] N a g r a n i e
- Śpiewają artyści Krakowa Adam Mickiewicz - Pan Tadeusz Księga XII, wiersze 111-119
„Ach! Wy nie pamiętacie tego, Państwo młodzi,
Jak wśród naszej burzliwej szlachty samowładnej,
Zbrojnej, nie trzeba było policji żadnej;
Dopóki wiara kwitła, szanowano prawa,
Była wolność z porządkiem i z dostatkiem sława!
W innych krajach, ja słyszę, trzyma urząd drabów,
Policyjantów różnych, żandarmów, konstabów;
Ale jeśli miecz tylko bezpieczeństwa strzeże,
Żeby w tych krajach była wolność – nie uwierzę!
Płyta gramofonowa 600LAT 1382-1982 JESTEŚ Z NAMI - MATKO MOJEJ OJCZYZNY Wydana w maju 1982 roku AULOS RFN
Płyta gramofonowa I strona B "OJCZYZNA POLAKÓW" w poezji śpiewanej i recytowanej KRAKÓW 10.6.1979 T E S T A M E N P O L A K Ó W .......Z HOMILII OJCA ŚW. WYGŁOSZONEJ NA BŁONIACH W KRAKOWIE
Płyta I
Strona B
Płyta gramofonowa I strona B "OJCZYZNA POLAKÓW" w poezji śpiewanej i recytowanej KRAKÓW 10.6.1979 T E S T A M E N P O L A K Ó W .......Z HOMILII OJCA ŚW. WYGŁOSZONEJ NA BŁONIACH W KRAKOWIE
[ I ] N a g r a n i e
- Śpiewają artyści Krakowa Czesław Miłosz ( 1911 - 2004 ) - finał z "PIEŚNI NIEDOBRYCH SYNÓW"
Kraino smutna, rozdarta i dzika, Matko proroków, Ojczyzno mścicieli, Rozwiąż nam usta, daj szczerość języka. Spraw, byśmy w Tobie umierać pragnęli.
[ II ] N a g r a n i erecytacja - Krystyna Malak Zygmunta Krasiński (1812 - 1859 ) PRZEDŚWIT .................. fragment 1 Jak gwiazdeczka na ciemnicy,
W górze, w górze zawieszona,
Wschodzi - weszła - tli - drga - płonie!
Ot! z błękitów i szkarłatów
Już otęcza ją przesłona!
Na tle z pereł, na tle z kwiatów
Diamentowa lśni korona...
W krzyż na piersiach zwite dłonie,
Złote gwiazdy na jej łonie;
Czy poznajesz ty, kto ona?
Witaj, witaj! - To Królowa,
Po swym ludu długo wdowa,
I dziś wraca w tej koronie,
Którą w polskiej Częstochowie
Niegdyś dali Jej ojcowie,
I tych ojców przez te tonie, Patrz! prowadzi:
........................ fragment 2 Pani! Pani!
Wszak z pomarłym sług plemieniem
Ty zstępujesz do otchłani
Po raz drugi zdeptać węża!
Wszak z nowego wieku dnieniem
Sprawiedliwość się odnowi
I Ty powiesz szatanowi,
Że Lud polski Twój - zwycięża!
Uderzyła łask godzina!
Znowu Tobą i przez Ciebie
Myśl przedwieczna, żywa w Niebie, Żyć pod Niebem rozpoczyna.
[ III ] N a g r a n i e - Śpiewają artyści Krakowa Cyprian Kamil Norwid [ 1821 - 1883 ] Czemu nie w chórze? Śpiewają wciąż wybrani
Śpiewają wciąż wybrani,
U żłobu, gdzie jest Bóg;
Lecz milczą zadyszani,
Wbiegający w próg...
A cóż dopiero? owi,
Co ledwo wbiegli w wieś-
Gdzie jeszcze ucho łowi-
Niewinniąt rzeź!...
Śpiewajcież, o! wybrani,
U żłobu, gdzie jest Bóg;
Mnie jeszcze ucho rani
Pogoni róg...
Śpiewajcież, w chór zebrani--
Ja?- zmieszać mógłbym śpiew
Tryumfującej litanii: Jam widział krew!...
[ IV ] N a g r a n i e
recytacja - Tadeusz Malak Cyprian Kamil Norwid 1821 - MOJA PIOSNKA
Do kraju tego, gdzie kruszynę chleba
Podnoszą z ziemi przez uszanowanie
Dla darów Nieba....
Tęskno mi, Panie...
Do kraju tego, gdzie winą jest dużą
Popsować gniazdo na gruszy bocianie,
Bo wszystkim służą...
Tęskno mi, Panie...
Do kraju tego, gdzie pierwsze ukłony
Są, jak odwieczne Chrystusa wyznanie,
"Bądź pochwalony!"
Tęskno mi, Panie...
Tęskno mi jeszcze i do rzeczy innej,
Której już nie wiem, gdzie leży mieszkanie,
Równie niewinnej...
Tęskno mi, Panie...
Do bez-tęsknoty i do bez-myślenia,
Do tych, co mają tak za tak - nie za nie,
Bez światło-cienia...
Tęskno mi, Panie...
Tęskno mi owdzie, gdzie któż o mnie stoi?
I tak być musi, choć się tak nie stanie
Przyjaźni mojéj... Tęskno mi, Panie...
[ V ] N a g r a n i e
- Śpiewają artyści Krakowa Adam Mickiewicz - Pan Tadeusz Księga XII, wiersze 111-119
„Ach! Wy nie pamiętacie tego, Państwo młodzi,
Jak wśród naszej burzliwej szlachty samowładnej,
Zbrojnej, nie trzeba było policji żadnej;
Dopóki wiara kwitła, szanowano prawa,
Była wolność z porządkiem i z dostatkiem sława!
W innych krajach, ja słyszę, trzyma urząd drabów,
Policyjantów różnych, żandarmów, konstabów;
Ale jeśli miecz tylko bezpieczeństwa strzeże,
Żeby w tych krajach była wolność – nie uwierzę!
[ VI ] N a g r a n i e
recytacja - Juliusz Słowacki ( 1809 1849 ) HYMN - BOGURODZICA
Bogarodzico, Dziewico! Słuchaj nas, Matko Boża,
To ojców naszych śpiew,
Wolności błyszczy zorza,
Wolności bije dzwon,
Wolności rośnie krzew.
Bogarodzico!
Wolnego ludu śpiew
Zanieś przed Boga tron.
Podnieście głos, rycerze,
Niech grzmią wolności śpiewy,
Wstrząsną się Moskwy wieże.
Wolności pieniem wzruszę
Zimne granity Newy;
I tam są ludzie - i tam mają duszę.
.......................
Do broni, bracia! do broni!
Oto ludu zmartwychwstanie,
Z ciemnej pognębienia toni,
Z popiołów Feniks nowy
Powstał lud - błogosław, Panie!
Niech grzmi pieśń jak w dzień godowy.
Bogarodzico! Dziewico!
Słuchaj nas, Matko Boża,
To ojców naszych śpiew,
Wolności błyszczy zorza,
Wolności bije dzwon
I wolnych płynie krew,
Bogarodzico!
Wolnego ludu krew Zanieś przed Boga tron.
[ VII ] N a g r a n i e
- Śpiewają artyści Krakowa Adam Mickiewicz / Pan Tadeusz / Księga XII, wiersze 111-119
„Ach! Wy nie pamiętacie tego, Państwo młodzi,
Jak wśród naszej burzliwej szlachty samowładnej,
Zbrojnej, nie trzeba było policji żadnej;
Dopóki wiara kwitła, szanowano prawa,
Była wolność z porządkiem i z dostatkiem sława!
W innych krajach, ja słyszę, trzyma urząd drabów,
Policyjantów różnych, żandarmów, konstabów;
Ale jeśli miecz tylko bezpieczeństwa strzeże,
Żeby w tych krajach była wolność – nie uwierzę!
[ VIII ] N a g r a n i e
recytacja - Józef Wybicki (1747 - 1822 ) PIEŚŃ LEGIONÓW POLSKICH WE WŁOSZECH
Jeszcze Polska nie umarła,
Kiedy my żyjemy.
Co nam obca moc wydarła,
Szablą odbijemy.
Marsz, marsz, Dąbrowski,
Do Polski z ziemi włoskiej,
Za Twoim przewodem
Złączem się z narodem.
Jak Czarnecki do Poznania
Wracał się przez morze,
Dla ojczyzny ratowania
Po szwedzkim rozbiorze
Marsz, marsz, Dąbrowski...
Przejdziem Wisłę, przejdziem Wartę,
Będziem Polakami,
Dał nam przykład Bonaparte,
Jak zwyciężać mamy.
Marsz, marsz, Dąbrowski...
Niemiec, Moskal nie osiędzie,
Gdy jąwszy pałasza,
Hasłem wszystkich zgoda będzie
I ojczyzna nasza.
Marsz, marsz, Dąbrowski...
Juz tam ojciec do swej Basi
Mówi zapłakany:
"Słuchaj jeno, pono nasi
Biją w tarabany."
Marsz, marsz, Dąbrowski...
Na to wszystkich jedne głosy:
"Dosyć tej niewoli!
Mamy racławickie kosy,
Kościuszkę, Bóg pozwoli."
[ IX ] N a g r a n i e - Śpiewają artyści Krakowa Cyprian Kamil Norwid [ 1821 - 1883 ] Czemu nie w chórze? Śpiewają wciąż wybrani
Śpiewają wciąż wybrani,
U żłobu, gdzie jest Bóg;
Lecz milczą zadyszani,
Wbiegający w próg...
A cóż dopiero? owi,
Co ledwo wbiegli w wieś-
Gdzie jeszcze ucho łowi-
Niewinniąt rzeź!...
Śpiewajcież, o! wybrani,
U żłobu, gdzie jest Bóg;
Mnie jeszcze ucho rani
Pogoni róg...
Śpiewajcież, w chór zebrani--
Ja?- zmieszać mógłbym śpiew
Tryumfującej litanii: Jam widział krew!...
KRAKÓW 10.6.1979 T E S T A M E N P O L A K Ó W .......Z HOMILII OJCA ŚW. WYGŁOSZONEJ NA BŁONIACH W KRAKOWIE [ X ] N a g r a n i emówi Ojciec św. Jan Paweł II
A więc pozwólcie raz jeszcze: Warszawa, na placu Zwycięstwa, Grób Nieznanego Żołnierza, przy którym rozpoczynałem moją pielgrzymią posługę na polskiej ziemi - i dzisiaj tu, Kraków nad Wisłą, pomiędzy Wawelem a Skałką, grób „nieznanego Biskupa”, po którym pozostała przedziwna relikwia w skarbcu naszych dziejów.
Pozwólcie więc zanim stąd odejdę - patrzę jeszcze stąd na Kraków, na ten Kraków, w którym każdy kamień i każda cegła jest mi droga - i patrzę stąd na Polskę...
I dlatego - zanim stąd odejdę, proszę was, abyście całe to duchowe dziedzictwo, któremu na imię „Polska”, raz jeszcze przyjęli z wiarą, nadzieją i miłością - taką, jaką zaszczepia w nas Chrystus na chrzcie świętym,
- abyście nigdy nie zwątpili i nie znużyli się, i nie zniechęcili,
- abyście nie podcinali sami tych korzeni, z których wyrastamy.
Proszę was:
- abyście mieli ufność nawet wbrew każdej swojej słabości, abyście szukali zawsze duchowej mocy u Tego, u którego tyle pokoleń ojców naszych i matek ją znajdowało,
- abyście od Niego nigdy nie odstąpili,
- abyście nigdy nie utracili tej wolności ducha, do której On „wyzwala” człowieka,
- abyście nigdy nie wzgardzili tą Miłością, która jest „największa”, która się wyraziła przez Krzyż, a bez której życie ludzkie nie ma ani korzenia, ani sensu.
Proszę was o to przez pamięć i przez potężne wstawiennictwo Bogarodzicy z Jasnej Góry i wszystkich Jej sanktuariów na ziemi polskiej, przez pamięć św. Wojciecha, który zginął dla Chrystusa nad Bałtykiem, przez pamięć św. Stanisława, który legł pod mieczem królewskim na Skałce. Proszę was o to. Amen.
[ XI ] N a g r a n i e
- Śpiewają artyści Krakowa Czesław Miłosz ( 1911 - 2004 ) - finał z "PIEŚNI NIEDOBRYCH SYNÓW"
Kraino smutna, rozdarta i dzika, Matko proroków, Ojczyzno mścicieli, Rozwiąż nam usta, daj szczerość języka. Spraw, byśmy w Tobie umierać pragnęli.
Wykonawcy – artyści Królewskiego Miasta Krakowa Wśród nich: Elżbieta Towarnicka - solo sopran Adam Krużel - solo baryton „Organum” - Akademicki Chór Mieszany „Pro Musica” Młodzieżowy chór mieszanyi zespół instrumentalny Państwowej Szkoły Muzycznej II stopniaim. Władysława Żeleńskiego w Krakowie Bogusław Grzybek - dyrygent - przygotowanie muzyczne Jerzy Enzinger - inżynier dźwięku - przygotowanie taśmy magnetofonowej do druku Powyższe nagrania odbywały się potajemnie w umówionych godzinach spotkań w Państwowej Filharmonii im. Karola Szymanowskiego w Krakowie, w latach 1980 - 1982.